W chilijskim przemyśle włókienniczym wysoki procent odpadów tekstylnych trafia na wysypiska. W samej stolicy rocznie rejestruje się około 46 tysięcy ton nieprzydatnych tkanin. Nowy materiał, przekornie nazwany „niemodnym” – Demodé, zaprojektowany przez Bernarditę Marambio, zawiera zużytki tkanin z fabryk z Santiago i wykorzystywany jest do produkcji mebli.
Tkaninowa płyta wiórowa składa się z biodegradowalnego kleju i modyfikowanej skrobi, co daje wytrzymałość konstrukcyjną. Przykładem mogą być krzesła czy stołki o nazwie Stool Fase #3. Bernardita pracowała nad Demodé podczas studiów, aby uzyskać tytuł Projektanta Przemysłowego. Dzięki badaniom i eksperymentom, poznała sposoby tworzenia i było dla niej ważne, aby nie powtarzać błędów, w których produkcja wymyka się spod kontroli. Obecnie w swoim studiu pracuje razem z projektantem i konserwatorem mebli, Juanem Cristóbalem Rifo. Oboje wierzą w zrównoważony rozwój i ciągłą trwałość przedmiotów. Freelancerka ma pozytywne zdanie o ekologii, uważa jednak, że jest to rozwiązanie prowizoryczne dla czegoś, co od początku nie było przemyślane: Ekologia ma dobre intencje, ale niestety problem pozostanie, dopóki główną wartością przemysłu będzie bezmyślne generowanie pieniędzy. Artystka nawiązuje do hasła: Najpierw pomyśl, jeśli chcesz produkować, potem posprzątaj. Jej praca to nie tylko biznes, ale i pewien styl życia, w którym dba o środowisko. Dzięki Demodé projektantka nauczyła się jak produkować, konsumować, myśleć i żyć.
Tekst: Agnieszka Czarnojan
Zdjęcia: dzięki uprzejmości projektantki
Więcej: www.bernarditamarambio.cl / www.demode.cl